Wpływ COVID-19 na płuca

15.02.2021r

Zakażenie koronawirus- zespołu ostrej niewydolności oddechowej 2 (SARS-CoV-2), wywołującym COVID-19, może doprowadzić do poważnego uszkodzenia układu oddechowego i niewydolności oddechowej.

Nowych informacji na temat wpływu wirusa SARS-CoV-2 na płuca udało się dostarczyć zespołowi wspieranego przez Unię Europejską projektu XHaLe. Naukowcy skupiali się na różnicach pomiędzy uszkodzeniem płuc wywołanym wirusem grypy a tym spowodowanym przez SARS-CoV-2. Ich ustalenia zostały opisane na łamach czasopisma „The New England Journal of Medicine”. W artykule czytamy, że naukowcy zbadali próbki tkanek pobrane od pacjentów, którzy zmarli na COVID-19, i porównali je z próbkami „pacjentów, którzy zmarli w wyniku zespołu ostrej niewydolności oddechowej (ARDS) będącej następstwem zakażenia wirusem grypy A(H1N1)”.

Naukowcy w pierwszej kolejności potwierdzili zakres uszkodzenia płuc wywołanego zapaleniem ścian pęcherzyków płucnych utrudniającego przenikanie tlenu do krwi. Następnie odkryli liczne zakrzepy krwi we wszystkich naczyniach krwionośnych, ale szczególnie w najmniejszych naczyniach krwionośnych w płucach.

Zespół zaobserwował także inną cechę charakterystyczną dla koronawirusa, „z którą do czynienia mają zazwyczaj jedynie lekarze zajmujący się nowotworami lub chorobami autoimmunologicznymi”, mówi prof. dr Jonigk i dodaje, że COVID-19 „najprawdopodobniej stymuluje nieprawidłowe powstawanie nowych naczyń krwionośnych w płucach. Wyróżnia to COVID-19 od poważnych infekcji płuc wywołanych wirusem grypy”.

Naukowcy podkreślają, że mieli do dyspozycji jedynie niewielką próbkę – 7 par płuc pobranych od pacjentów, którzy zmarli na COVID-19, 7 par pobranych od osób zmarłych na ARDS wywołany wirusem grypy A(H1N1) oraz 10 par zdrowych płuc, dopasowanych wiekiem i stanowiących próbkę kontrolną. Naukowcy podsumowują: „Nasze badania wykazały, że tym, co wyróżnia patobiologię płuc wywołaną COVID-19 od tej występującej w przypadku równie ciężkiego zakażenia wirusem grypy, jest angiogeneza”. Jednak pełne zrozumienie mechanizmów zmian w obrębie naczyń krwionośnych u pacjentów z COVID-19 wymaga dodatkowych badań. „Potrzebujemy więcej informacji, aby móc wykorzystać nasze ustalenia do określenia przebiegu choroby u tych pacjentów”.

Realizacja projektu XHaLe (Hanover experimental lung research project) potrwa do maja 2023 roku. Celem zespołu jest zbadanie, a następnie znalezienie lekarstwa na konkretną grupę chorób płuc zwanych nienowotworowymi chorobami płuc. Należy do nich między innymi przewlekła obturacyjna choroba płuc, która ogranicza przepływ powietrza przez drogi oddechowe, i śródmiąższowe choroby płuc, czyli schorzenia atakujące tkankę śródmiąższową, która składa się ze ścian z pęcherzyków płucnych, oraz tkanki wokół naczyń krwionośnych i drobnych dróg oddechowych. Śródmiąższowe choroby płuc skutkują nieprawidłowym nagromadzeniem komórek zapalnych w tkance płucnej, wywołując kaszel i duszności. Z karty informacyjnej projektu dowiadujemy się, że inny zespół zajmujący się badaniami płuc współpracujący z zespołem projektu XHaLe przetworzył już 500 eksplantów pobranych od pacjentów.

Źródło: https://www.nejm.org/doi/full/10.1056/NEJMoa2015432





WPŁYW COVID-19 NA PRACĘ SERCA

26.01.2021r

Przeprowadzone wcześniej badania potwierdziły zwiększone ryzyko powikłań, wywołanych przez COVID-19, u osób cierpiących na choroby sercowo-naczyniowe, w tym nadciśnienie, chorobę wieńcową i niewydolność serca. Tymczasem autorzy artykułu opublikowanego w JAMA Network wskazują, że sama infekcja może uszkodzić mięsień sercowy.

Odkrycia przedstawione w JAMA Cardiology przez Puntmanna i współpracowników są również pouczające. W badaniu wzięło udział 100 ozdrowieńców, z których 67% wyzdrowiało w domu, a reszta z nich była leczona na oddziałach intensywnej opieki medycznej. Badania przeprowadzono 71 dni po potwierdzeniu rozpoznania COVID-19. U 78% badanych, rezonans magnetyczny wykazał widoczne zmiany w sercu, wskazujące na przebyte zapalenie mięśnia sercowego. U 76% wykryto podwyższony poziom wysokoczułej troponiny (białka kurczliwego mięśni poprzecznie prążkowanych, które pozwala stwierdzić lub wykluczyć zawał lub uszkodzenia mięśnia sercowego). Natomiast u części przypadków lekarze stwierdzili czynne zapalenie mięśnia sercowego.

Miesiące po rozpoznaniu COVID-19 istnieje możliwość resztkowej dysfunkcji lewej komory i trwającego stanu zapalnego, które są wystarczające, aby stanowić ognisko nowo ujawnionej niewydolności serca i innych powikłań sercowo-naczyniowych. Naukowcy zwracają uwagę, że kardiomiopatia (nieprawidłowość w obrębie mięśnia sercowego) i niewydolność serca mogą być związane z COVID-19.

Autorzy tekstu podkreślają, że nie chcą wywoływać dodatkowego niepokoju, ale raczej zachęcać innych naukowców do dokładnego przeanalizowania istniejących i prospektywnego zebrania nowych danych w innych populacjach, aby potwierdzić lub obalić te ustalenia. Jednak jeśli powyższe dolegliwości ozdrowieńców zostaną potwierdzone w toku dalszych badań, można przypuszczać, że w niektórych przypadkach COVID-19 prowadzi do niewydolności serca i innych przewlekłych powikłań sercowo-naczyniowych.

Źródło: https://jamanetwork.com/journals/jamacardiology/fullarticle/2768915